Turniej Kandydatów FIDE: 4 liderów, Ding ponownie przegrywa

GM Fabiano Caruana oraz GM Maxime Vachier-Lagrave pewnie zwyciężyli w drugiej rundzie Turnieju Kandydatów FIDE i teraz siedzą na fotelu lidera razem z parą Ian Nepomniachtchi/Wang Hao. GM Ding Liren przegrał swoją partię i jak dotąd nie zdobył choćby skromnej połówki.

Szachowi kibice nie mogą narzekać. Turniej Kandydatów jest rozgrywany według planu w momencie, gdy praktycznie wszystkie zawody sportowe na cały świecie zostały odwołane. A i bez tego też nie mieliby powodu do utyskiwań, ponieważ czołowi szachiści rozgrywają ekscytujący partie o dramatycznym przebiegu od samego początku.

Dużą niespodzianką po dwóch pierwszych dniach, jest słaby start GM Ding Lirena, który w poprzednim Turnieju Kandydatów nie przegrał ani jednej partii. Przed turniejem był zaliczany do grona faworytów i ciężko uwierzyć, że jego akcje tak mocno spadły po zaledwie dwóch dniach rywalizacji.

GM Alexander Grischuk w charakterystyczny dla siebie, żartobliwy sposób, wyjaśnił powody niedyspozycji Chińczyka: "Wygląda na to, że został otruty podczas tej kwarantanny w Moskwie."

Dwie dzisiejsze partie rezultatywne zakończyły się w krótkim odstępie czasu. Zarówno Caruana, jak i MVL wygrali swoje partie w przekonujący sposób - jeden na skutek miażdżącego ataku, a drugi pozycyjnej dominacji nad oponentem.

W swoim pierwszym w karierze pojedynku z Alekseenką, Caruana zdecydował się na wariant z 4.f3 przeciwko obronie Nimzowitscha, który zagrał po raz pierwszy w życiu. "Jest on także bardzo ryzykowny dla białych," powiedział po partii.

Jeśli to znak, że numer 2 światowych szachów zamierza grać jeszcze agresywniejsze warianty debiutowe, jego przeciwnicy powinni się tego obawiać - dotyczy to również i Mistrza Świata, jeśli to ponownie Caruana miałby być jego przeciwnikiem w meczu o tytuł.

Alekseenko odpowiedział całkiem przyzwoicie, ale "prawdopodobnie miał jakieś dziury w pamięci." jak zauważył Caruana. Rosjanin musiał przygotowywać się na tę linię Nimzowitscha, być może razem ze swoim sekundantem, GM Peterem Svidlerem (który jednak bardziej specjalizuje się w Grunfeldzie), jednak prawdopodobnie nie tego dnia i nie na partię z tym przeciwnikiem.

Pozycja była ostra i konkretna, a Alekseenko zaraz po debiucie zdecydował się na kontynuację, która doprowadziła do pozycji z nierównym materiałem.

"Myślę, że był zmuszony do ofiary figury," powiedział Caruana o 19...G:g4. Doprowadziło to do pozycji z trzema pionkami za figurę, a wiadomo, że taką zawsze jest trudno ocenić.

Caruana był optymistą, szczególnie z uwagi na to, że jego przeciwnik miał zaledwie 17 minut na wykonanie ruchów od 20 do 40: "Była to dla mnie komfortowa sytuacja. Miałem dużo czasu, moja pozycja była dobra i bardzo bezpieczna."

Istotne było także, że białe miały pole d5 dla swoich figur. Jak tylko "wszyscy przyjaciele dotarli na imprezę" w ruchu 28, Caruana przypuścił frontalny atak, święcąc materiał, co nie było specjalnie trudne do policzenia, zważywszy, że miał na zegarze 58 minut, przeciwko 30 sekundom (plus dodatek), którymi dysponował w tamtym momencie Alekseenko.

Partię Vachier-Lagrave - Ding można opisać jako "historię jednego ruchu." W pozycji, która była teoretyczna, Chińczyk pchnął swojego pionka 'f' o jedno pole za daleko, co okazało się kluczowe dla losów partii. Wczoraj ruch f2-f4 był początkiem jego problemów, a dziś ...f7-f5.

Różnica jest dosyć subtelna:

Białe zagrały właśnie 18.c4!, grożąc biciem na b5 i nie można odbić hetmanem, z uwagi na ruch Ga4. Przy pionku na f6, czarne mogłyby zagrać po prostu 18...Wf8 19.c:b5 H:b5, jednak teraz to nie działa z uwagi na wariant: 20.S:e5! d:e5 21.d6+ i białe wygrywają.

Co ciekawe, brak koordynacji czarnych figur jest na tyle poważnym problemem, że komentator GM Viswanathan Anand już w tym momencie nie widział żadnego dobrego ruchu dla czarnych. 

Po 18...Sf7 19.c:b5 Ding poszedł na całość, grając 19...g5, jednak to tylko pogorszyło jego pozycję i wkrótce był już na linach. I mimo że Vachier-Lagrave nie był do końca zadowolony z tego, jak zrealizował przewagę, zdecydowanie była dobra partia w jego wykonaniu.

2020 Candidates Highlights NM Jeremy Kane rozpoczął kurs Lekcji, oparty na Turnieju Kandydatów. Sprawdź go!

Spróbuj

Przez długi czas wydawało się, że będzie i trzeci zwycięzca. Wang prowadził grę w partii z GM Anishem Girim, a wygrana zapewniłaby mu samodzielne prowadzenie w turnieju. Zamiast tego, nie zdołał zrealizować przewagi w końcówce, którą Anand oceniał jako technicznie wygraną.

Reprezentant Państwa Środka nie stracił jednak dobrego humoru: "Generalnie wszystko jest ok, ponieważ w debiucie nic nie uzyskałem. Naprawdę nic! Byłem gotów powtarzać ruchy po 12.Hc1. Byłby to naprawdę szybki remis. Potem Anish myślał przez jakieś 40 minut i zagrał 12...a6. Ciężko mi było zrozumieć ten ruch."

Białe uzyskały typową małą przewagę w grze środkowej, a pozycja przypominała wariant Tarrascha w nieprzyjętym gambicie hetmańskim. W końcówce, Wang zdobył pionka i rzeczywiście był bliski wygranej.

"Byłem pełen obaw," powiedział Giri. "Zazwyczaj kiedy już zaczynam jakąś serię w Turnieju Kandydatów, to jej nie kończę, więc obawiałem się, że w tym roku mogę przegrać wszystkie 14 partii! Patrząc na sposób, w jaki dziś grałem, byłby to naturalny wynik, jednak na końcu miałem sporo szczęścia. Byłem pewien, że przegram."

Po swojej partii Grischuk stwierdził, że prawdopodobnie 99.9% kibiców nie interesują niuanse końcówki berlińskiej, ale jego tak. To wyznanie nie do końca współgra jednak z dziwnym zdarzeniem, które miało miejsce w czasie pierwszych 30 minut partii.

Here's Grischuk involved in a curious moment at the start of round 2 of the #FIDECandidates.

Caption contest!

📹 @FIDE_chess pic.twitter.com/k2mhpy5Xkh

— Chess.com (@chesscom) March 18, 2020

Najwyraźniej Grischuk zdrzemnął się jeszcze kilka razy, o czym opowiedział w wywiadzie: "Wynik jest OK. Przespałem pół partii. Nie wiem o czym myślałem, a potem nagle zobaczyłem, że mam 6 minut, to się przebudziłem."

Być może Grischuk nie spał dobrze zeszłej nocy lub nie do końca miał na myśli fakt, że rzeczywiście spał podczas partii, jednak faktem jest, że zużył łącznie 27 minut na ruchy 16,17 i 18, a potem 38 minut na ruch 19. Do tego czasu i tak miał już o pół godziny mniej na zegarze.

"Myślę, że miałem nawet lekką przewagę, ale oczywiście przy tych kłopotach z czasem i zaraz po przebudzeniu, nie było łatwo grać," powiedział Grischuk. "Nawet nie próbowałem, po prostu grałem najbezpieczniej, jak się tylko dało."

Nepomniachtchi: "Gdyby Alexander miał więcej czasu, nie byłoby mi łatwo obronić tę pozycję."

Wyniki

Kojarzenia rundy 3: Ding-Caruana, Giri-MVL, Grischuk-Wang oraz Alekseenko-Nepomniachtchi.

Poprzednie raporty:

• Nepomniachtchi, Wang obejmują prowadzenie w Turnieju Kandydatów FIDE [PL]