Superbet Rapid & Blitz Poland 2024 - dzień 1: Komplet punktów Shevchenki, remis Dudy z Carlsenem
Po pierwszym dniu turnieju Superbet Rapid & Blitz Poland 2024 na czele tabeli niespodziewanie znajduje się GM Kirill Shevchenko, który wykorzystując błędy popełniane przez arcymistrzów Gukesha Dommaraju, Praggnanandhę Rameshbabu oraz Vincenta Keymera wygrał wszystkie trzy partie i zgromadził na swoim koncie komplet 6 pkt. Na drugim miejscu z dwoma punktami straty znajdują się ex aequo GM Magnus Carlsen oraz GM Nodirbek Abdusattorov, a reprezentant Polski GM Jan-Krzysztof Duda z dwoma punktami zajmuje obecnie wspólne 7. miejsce.
Jednym z przeciwników aktualnego lidera był świeżo upieczony pretendent do tytułu mistrza świata, Gukesh. Analizę ich partii przygotował IM Dawid Czerw.
Kolejne emocje w czwartek, 9 maja, o godz. 13:00 czasu polskiego (CEST).
Nie ma chyba takiej osoby, która trafnie przewidziała to, co wydarzy się w pierwszym dniu turnieju w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN w Warszawie.
Superbet Rapid & Blitz Poland - wyniki po 1. dniu
Urodzony na Ukrainie, a obecnie reprezentujący Rumunię, 21-letni Shevchenko gra w turnieju dzięki dzikiej karcie przyznanej mu przez sponsorów. Ukrainiec z pewnością nie spodziewał się tego, że po pierwszym dniu rozgrywek będzie samotnym liderem. Po ostatniej partii powiedział: „Dla mnie to najsilniejszy turniej, w jakim kiedykolwiek grałem, ponieważ w stawce nie ma tak naprawdę żadnych słabeuszy... z wyjątkiem mnie!”.
W stawce nie ma tak naprawdę żadnych słabeuszy... z wyjątkiem mnie!
—Kirill Shevchenko
Shevchenko przyznał, że w tym roku starał się nie wywierać na sobie presji, ponieważ rok temu przystąpił do zawodów z jasno określonymi celami, które legły w gruzach już po sekcji szachów szybkich.
Chociaż rok temu Shevchenko zrehabilitował się w blitzu, notując siedem zwycięstw, na początku tegorocznego turnieju mógł obawiać się powtórki z rozrywki, gdy w partii ze świeżo upieczonym pretendentem do tytułu mistrza świata, Gukeshem, znalazł się w głębokiej defensywie. „On stoi lepiej, ale zarówno jego, jak i mój król jest słaby, dlatego nadal jest o co walczyć”. I rzeczywiście, po błędnym 24.Hd3?? zagranym przez Gukesha w niedoczasie partia potoczyła się po myśli reprezentanta Rumunii.
Shevchenko miał chyba w środę jakiś specjalny dar wymuszania błędów u przeciwników, ponieważ już w następnej partii dość wcześnie pomylił się drugi indyjski szachista, Praggnanandhaa.
Posunięcie 9…Gg4? było fatalne, ale tym razem trzeba było mieć sokoli wzrok, aby dostrzec wygrywający ruch: 10.Sxe5! Shevchenko go zauważył, jednak później jego przeciwnik dzielnie walczył i ostatni decydujący błąd pojawił się dopiero w 36. posunięciu.
Shevchenko był na fali, a jego trzecia partia (przeciwko Keymerowi) również została rozstrzygnięta przez szokujący błąd przeciwnika. Trzeba przyznać, że Ukrainiec w pełni zasłużył na taki wynik w ostatnim pojedynku, bowiem w pewnym momencie partii podjął decyzję, by nie odbijać piona i nie grać na remis, ale rozgrywać dalej niejasną pozycję z pionem mniej.
Grający w głębokim niedoczasie Niemiec pomylił sie, wykonując ruch 41.Whc1?, co pozwoliło czarnym zagrać 41…f4! z nastepnym zdobyciem związanego skoczka z e3.
Shevchence na pewno trudno będzie utrzymać dobrą passę w kolejnym dniu turnieju, choć po jednym dniu ma już na swoim koncie prawie połowę wszystkich punktów, które udało mu się zdobyć rok temu w ciągu pięciu dni.
Przez pierwsze dwie rundy, kroku Shevchence dotrzymywał Abdusattorov, który przed zawodami w Warszawie wygrał turniej TePe Sigeman Chess Tournament w Malmo. Na początek turnieju w partii z GM-em Anishem Girim Uzbek miał kilka niepewnych momentów, ale zakończył pojedynek fenomenalnym poświęceniem hetmana!
Naszą partię dnia skomentował GM Rafael Leitao:
W kolejnej partii Abdusattorov pokonał Gukesha, który choć zagrał dobrze, to jednak przeoczył mały detal pozwalający przeciwnikowi na uproszczenie pozycji i przejście do wygrywającej końcówki.
Dobra passa Uzbeka zakończyła się jednak w partii z Praggnanandhą, który zrehabilitował się za poważny błąd z pojedynku z Shevchenką, zdobywając w ostatniej partii dnia cały punkt.
Abdusattorov to zaledwie jeden z czterech stałych uczestników tegorocznego cyklu Grand Chess Tour, którzy pojawili się w Warszawie (pozostali to Gukesh, Praggnanandhaa oraz Giri), a sześciu pozostałych graczy gra w Warszawie dzięki dzikiej karcie. We wspomnianej grupie jest również niejaki Carlsen, który pierwszy dzień rozgrywek zakończył bez porażki, gromadząc na swoim koncie 4 pkt z 6 możliwych.
Były mistrz świata, obecnie 33-latek, to najstarszy zawodnik turnieju, a drugi najstarszy gracz to 29-letni Giri. Inny były mistrz świata doskonale wie, jakie to uczucie.
Oldest player!? Don’t you hate it when your young generation is being asked about the new young generation?! 😂 https://t.co/m3WM1IllVH
— Garry Kasparov (@Kasparov63) May 7, 2024
(Tłumaczenie: Najstarszy zawodnik!? Czy to nie okropne, gdy młode pokolenie z Twoich czasów jest pytane o nowe młode pokolenie?!)
Podczas ceremonii otwarcia Carlsen powiedział:
„Bardzo się cieszę, że jestem jedynym przedstawicielem dorosłych, tj. 30-latków i starszych. Z pewnością będzie to interesujące wyzwanie. Grałem w turniejach, w których gra mix pokoleń, ale nie sądzę, żebym grał w takim turnieju, w którym występują prawie wyłącznie młodzi gracze, więc zapowiada się świetna zabawa. Czasami łatwo jest nie docenić młodszych graczy, ponieważ nie wiadomo, jak szybko się rozwijają. Spodziewasz się, że będą reprezentować pewien poziom, a potem w następnym turnieju grają już nieco lepiej, dlatego będzie to bardzo fajny i interesujący turniej. A ja mam nadzieję, że uda mi się ich jeszcze czegoś nauczyć”.
W pierwszej partii z GM-em Arjunem Erigaisim rzeczywiście można było odnieść wrażenie, że grają dorośli, choć to głównie zasługa Arjuna, który w środę zremisował wszystkie trzy partie, grając z dokładnością odpowiednio 98,2, 98,9 i 96,9%.
Pierwsza wygrana Carlsena miała miejsce w partii z chińskim arcymistrzem Wei Yi, w której Norweg zagrał, jak sam to określił, „nieco podejrzany debiut”. Pomimo pewnych zawirowań w grze środkowej, Magnus był zadowolony z odniesionego zwycięstwa.
O ostatniej partii dnia (z Dudą) Carlsen, który słynie z tego, że czasami w turniejach dość długo się rozkręca, powiedział:
„Przed tą partią myślałem sobie, że chyba udało mi się już przetrwać pierwszy dzień, więc chciałem zagrać ostrożnie, tymczasem tuż po rozpoczęciu partii straciłem nad nią kontrolę. Czułem, że [Duda] nie jest w najlepszej formie, być może był trochę zdołowany porażką w poprzedniej rundzie, bo w przeciwnym razie mógł wyrządzić mi w tej partii dużo większą krzywdę”.
W partii zanosiło się na to, że na szachownicy stanie wariant Najdorfa, ale po 1.e4 c5 2.Sf3 d6 Carlsen zagrał 3.h3!?, co w środę było w jego partiach motywem przewodnim (w partii z Arjunem zagrał wczesne h3 w wariancie wymiennym w obronie francuskiej, a teraz zagrał ten sam ruch w obronie sycylisjkiej).
♟️The h2-h3 trend is real!
— Nikos Ntirlis (@NikolaosNtirlis) May 7, 2024
Let us see how it can help you challenge the Sicilian Defense 😁
Our starting position is 1.e4 c5 2.Nf3 and we basically pre-move 3.h3 as it works well whatever Black plays on move 2!
Here's a 🧵 with some basic presentation of the main ideas 👇 pic.twitter.com/ivQAhs9mdW
Gdy GM Cristian Chirila zasugerował, że trudno jest znaleźć coś konkretnego przeciwko wariantowi Najdorfa, Carlsen zaprotestował:
„Zawsze da się coś zagrać przeciwko Najdorfowi. Gdyby wariant Najdorfa był jedynym debiutem nadającym się do gry przeciwko 1.e4, to myślę, że wszyscy graliby e4”.
Gdyby wariant Najdorfa był jedynym debiutem nadającym się do gry przeciwko 1.e4, to myślę, że wszyscy graliby e4.
—Magnus Carlsen
W partii obaj zawodnicy mieli swoje szanse, jednak żadnemu z nich nie udało się ich wykorzystać.
Dzięki remisowi z Dudą Carlsen zajmuje obecnie drugie miejsce. Warto zauważyć, że prawie wszyscy zawodnicy zanotowali w środę wzloty i upadki.
Warto jeszcze wspomnieć o partii Keymera z Weiem, w której w zamian za wygraną pozycję młody Niemiec najpierw ofiarował w debiucie skoczka, potem hetmana (poprawne poświęcenie, choć nie był to najlepszy ruch!), a następnie gońca (trzykrotnie!), po czym Wei wziął sprawy w swoje ręce i sam również ofiarował materiał. Ostatecznie partia zakończyła się remisem po 130 ruchach, choć Chińczyk też miał w niej swoje szanse. Nie da się skomentować całej rozgrywki, ale zachęcamy do tego, by przejrzeć tę szaloną partię na poniższym diagramie!
Za nami dopiero początek turnieju. W czwartek i w piątek zawodnicy rozegrają łącznie jeszcze sześć rund szachów szybkich (w tym dojdzie do pojedynku Carlsena z Gukeshem), a w weekend czekają nas wielkie emocje podczas 18 rund blitza.
Tempo zawodów jest dla zawodników z pewnością wyczerpujące, a trzeba pamiętać o tym, że Carlsen i Keymer od piątkowego popołudnia będą grali jeszcze w turnieju Champions Chess Tour Chess.com Classic (online). Być może dołączą do nich jeszcze inni gracze, ponieważ w środę wieczorem w fazie barażowej brali udział również Giri, Abdusattorov oraz Duda.
Transmisję na żywo prowadzili FM Marcin Molenda oraz WCM Aleksandra Tarnowska.
Superbet Rapid & Blitz Poland 2024 to pierwszy turniej w cyklu Grand Chess Tour 2024, który odbywa się w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN w Warszawie, w dniach 8-12 maja. W turnieju uczestniczy 10 zawodników, którzy najpierw przez trzy dni rywalizują w turnieju kołowym szachów szybkich (tempo gry 25+10), a następnie w ciągu dwóch dni rozegrają turniej dwukołowy szachów błyskawicznych (tempo 5+2).
Poprzednie artykuły: