Aktualności
13 wniosków po wygranym przez Gukesha Meczu o Mistrzostwo Świata FIDE 2024
Gukesh Dommaraju z pucharem mistrza świata. Zdjęcie: Eng Chin An/FIDE.

13 wniosków po wygranym przez Gukesha Meczu o Mistrzostwo Świata FIDE 2024

Colin_McGourty
| 0 | Relacja z wydarzenia szachowego

Po niespodziewanym zakończeniu Meczu o Mistrzostwo Świata FIDE 2024 w Singapurze po tym, jak broniący tytułu GM Ding Liren popełnił poważny błąd w ostatniej partii klasycznej, rozpoczęła się era nowego mistrza świata — pochodzącego z Indii GM-a Gukesha Dommaraju. W niniejszym artykule sformułowaliśmy kilka wniosków, jakie można wyciągnąć z minionego wydarzenia, które może okazać się punktem zwrotnym w historii szachów.

Ceremonia zamknięcia Meczu o Mistrzostwo Świata FIDE 2024 w Singapurze odbyła się w piątek, 13 grudnia, i można ją obejrzeć na poniższym nagraniu.

A teraz, przejdźmy już do naszych wniosków.

  1. Gukesh został 18. mistrzem świata w wieku 18 lat
  2. Marzenia mogą się spełnić
  3. To był wspaniały mecz
  4. Zakończenie meczu było rozczarowujące, a jednocześnie spektakularne!
  5. Gukeshowi udaje się unikać dogrywek
  6. Nastawienie psychiczne Gukesha było wręcz zbyt dobre
  7. Po trudnym roku Ding bardzo wszystkich zaskoczył
  8. Dinga cały czas zawodzi brak pewności siebie
  9. Gukesh miał niesamowity zespół, ale w pojedynku na debiuty był remis
  10. Zwycięstwo Gukesha to świetna wiadomość dla szachów
  11. Gukesh będzie bogaty
  12. Carlsen i inne wyzwania czekają
  13. Ding zadowolony z relaksu, ale cały czas gra w szachy (nie tylko w kloca)

1. Gukesh został 18. mistrzem świata w wieku 18 lat

Większość szczegółów meczu w Singapurze zostanie niedługo zapomniana, natomiast pozostaną suche fakty: Gukesh jest dopiero 18. zawodnikiem, który został niekwestionowanym mistrzem świata w szachach. I dokonał tego w wieku zaledwie 18 lat.

Jest o cztery lata młodszy od legendarnego GM-a Garry'ego Kasparova, który w 1985 roku odebrał tytuł GM-owi Anatoly’emu Karpovowi, a Kasparov jest z kolei o kilka miesięcy młodszy od innego kandydata na najwybitniejszego szachistę wszech czasów, GM-a Magnusa Carlsena, który w 2013 roku odebrał tytuł pierwszemu mistrzowi świata z Indii, GM-owi Viswanathanowi Anandowi.

Gdy Gukesh miał siedem lat, oglądał mecz Carlsena z Anandem, który odbywał się w jego rodzinnym mieście Chennai, i miał wtedy pewne marzenie: „Kiedy Magnus wygrał, pomyślałem, że bardzo chcę być tym, który sprowadzi tytuł z powrotem do Indii, i to marzenie, które miałem ponad 10 lat temu, jest jak dotąd najważniejszą rzeczą w moim życiu”.

Kiedy Magnus wygrał, pomyślałem, że bardzo chcę być tym, który sprowadzi tytuł z powrotem do Indii.

—Gukesh Dommaraju

2. Marzenia mogą się spełnić

„Mogę tylko powiedzieć, że właśnie spełnia się moje marzenie!” — powiedział Gukesh po swoim triumfie, choć zdradził, że dla niego jego marzenie zaczęło się spełniać już w pierwszej partii, mimo że zakończyła się ona przegraną:

Ta partia mi nie wyszła, ale tak jak mówiłem, w 2013 roku byłem po drugiej stronie. Nie udało mi się usiąść na widowni, aby obejrzeć mecz, więc w tamtym czasie po prostu patrzyłem na Vishy'ego i Magnusa i myślałem, że naprawdę fajnie będzie znaleźć się tam pewnego dnia i faktycznie być i usiąść tam, gdzie oni, i zobaczyć obok siebie flagę Indii. To był prawdopodobnie najlepszy moment.

Później marzenie Gukesha nabrało jeszcze bardziej konkretnego kształtu, ponieważ po wygraniu Mistrzostw Indii do lat 11 w 2017 roku w rozmowie z IM-em Sagarem Shahem powiedział: „Chcę zostać najmłodszym mistrzem świata w szachach”.

„Wtedy nie zwróciłem na to uwagi” — przyznał Shah, podsumowując finałową partię Meczu o Mistrzostwo Świata FIDE 2024 na kanale Take Take Take, ponieważ jak wyjaśnił: „Kiedy przeprowadzasz wywiad z dzieckiem, to każde mówi, że chce zostać mistrzem świata”.

Okazało się jednak, że ten dzieciak nie żartował.

Gukesh na temat momentu, dla którego żył: „Dla mnie bycie tutaj, trzymanie tego trofeum i przeżywanie tego momentu w rzeczywistości znaczy więcej niż cokolwiek innego w moim życiu”. Zdjęcie: Maria Emelianova/Chess.com.

3. To był wspaniały mecz

Przed meczem w Singapurze istniały obawy, że dojdzie do nokautu, a fani szachów będą musieli obserwować upadek pozbawionego formy 17. mistrza świata. W rzeczywistości jednak nic takiego nie miało miejsca.

Ding podjął walkę, wygrał pierwszą partię, a po tym, jak Gukesh zrewanżował się w partii nr 3, byliśmy świadkami niesamowicie napiętej „gry środkowej”, w której padło siedem remisów, ale niemal w każdym z nich któryś z zawodników nie wykorzystywał swojej szansy. Gdy Gukesh wygrał partię nr 11 i po raz pierwszy objął prowadzenie, wydawało się, że faworyt meczu z łatwością odniesie końcowe zwycięstwo. Ding jednak błyskawicznie zrewanżował się w kolejnym starciu, po którym Gukesh wyznał: „W tej partii całkowicie rozłożył mnie na łopatki!”.

Akcja toczyła się do samego końca.

4. Zakończenie meczu było rozczarowujące, a jednocześnie spektakularne!

W ostatnich momentach partii nr 14 wszyscy myśleli już o sobotnich dogrywkach, a sam Gukesh powiedział: „Myślałem, że będziemy grać przez pięć, sześć godzin, partia skończy się remisem i skupimy się na dogrywkach”.

Nagle Ding postawił jednak wieżę na niewłaściwym polu i po kilku nieuniknionych ruchach mecz dobiegł końca, a zszokowanych zawodników ogarnęła radość lub rozpacz!

Sposób, w jaki Ding utracił koronę, był bardzo smutny, a my zostaliśmy też pozbawieni kolejnego dnia emocjonujących szachów. W swoim podsumowaniu Carlsen skomentował ten moment w następujący sposób: „To było bardzo rozczarowujące — oczywiście moment, w którym Gukesh siedział zapłakany przy szachownicy, był piękny, ale szachowa część tego zdarzenia już nie”.

Jak jednak wyjaśnił Gukesh, fani szachów nie mogą mieć wszystkiego. Czuł, że powodem, dla którego nie potrafił zapanować nad swoimi emocjami, było właśnie to, że wszystko wydarzyło się tak nagle: „Przygotowywałem się już do tej ogromnej walki w dogrywce, a tu nagle wszystko się skończyło, a ja spełniłem swoje marzenie. Nie jestem osobą, która okazuje wiele emocji, ale myślę, że ten moment można mi wybaczyć”.

Nie jestem osobą, która okazuje wiele emocji, ale myślę, że ten moment można mi wybaczyć.

—Gukesh Dommaraju

Ding powiedział na pomeczowej konferencji prasowej, że niczego nie żałuje, choć dzień później w wywiadzie z FM-em Mikiem Kleinem powiedział: „To, co chciałbym zrobić, to wrócić do momentu, w którym zagrałem Wf2 — powiedzieć sobie, żeby się trochę uspokoić, pomyśleć jeszcze przez chwilę i zorientować się, co z tym ruchem jest nie tak”.

5. Gukeshowi udaje się unikać dogrywek

Ding, podobnie jak wielu fanów szachów, odczuwał w piątek pewien niedosyt.

To nie pierwszy raz, gdy Gukesh ledwo uniknął dogrywki. Gdyby GM Fabiano Caruana zrealizował przewagę w wygranej pozycji z GM-em Ianem Nepomniachtchim w ostatniej rundzie Turnieju Kandydatów w Toronto, wówczas doszłoby do dogrywki pomiędzy nim a Gukeshem. 

Caruana zajmuje obecnie trzecie miejsce w szachach szybkich, Gukesh - 44., a w Singapurze reprezentant Indii walczyłby z Dingiem, który w szachach szybkich jest sklasyfikowany na miejscu nr 2!

Oczywiście nie jest przesądzone, że Ding byłby faworytem, ponieważ wiele zależałoby od nerwów i przygotowania debiutowego, jednak nie ulega wątpliwości, że zespół Gukesha, który rzetelnie pracował nad każdym możliwym aspektem, zorganizowałby 18-latkowi partie treningowe i przygotował go najlepiej, jak to możliwe. Mimo to, wszelkie dostępne statystyki sugerują, że w szybszych tempach gry Gukesh radzi sobie gorzej.

W piątek, zamiast grać dogrywki, Gukesh w końcu mógł się w Singapurze zrelaksować. Zdjęcie: Eng Chin An/FIDE.

Obawę przed rapidem i blitzem zasugerował nawet sam zawodnik, kiedy dziękując Bogu za pomoc w przebyciu całej drogi do tytułu mistrza świata, wspomniał: „W ostatniej rundzie [Turnieju Kandydatów] mogło dojść do dogrywki, ale Bóg mi pomógł. Tutaj też mecz mógł zakończyć się w dogrywce — Bóg zrobił dla mnie tak wiele rzeczy — nie mógł tego zrobić nikt inny”.

6. Nastawienie psychiczne Gukesha było wręcz zbyt dobre

Ogromnym atutem Gukesha jest jego wytrzymałość psychiczna. Oprócz wiary w Boga i naturalnego spokoju, pracował z jednym z najbardziej znanych trenerów mentalnych w sporcie, Paddym Uptonem. Południowoafrykańczyk, który wcześniej współpracował z indyjską drużyną krykieta, ujawnił, że spotykał się z Gukeshem co tydzień od sześciu miesięcy.

Gukesh docenił jego wkład i powiedział: „To naprawdę fajne, że Paddy pomagał indyjskiej drużynie krykieta podczas Pucharu Świata w 2011 roku, a tym razem 13 lat później pomógł szachom”. 18-latek dodał, że trener „odegrał w tym meczu ogromną rolę”.

Odporność psychiczną Gukesha można było zobaczyć w jego reakcji na przegraną w pierwszej rundzie. Na pierwszej konferencji prasowej nie było po nim widać prawie żadnych emocji, choć podczas ostatniej konferencji Gukesh zdradził, jak się wtedy czuł:

Bez względu na to, jak bardzo się do tego przygotowujesz, gdy przyjeżdżasz tutaj jako 18-latek i przegrywasz pierwszą partię w taki sposób, jak ja - to jest to trochę upokarzające, więc trudno było sobie z tym poradzić. Ale po partii miał miejsce miły moment — gdy wracałem windą hotelową do swojego pokoju, jechał ze mną Vishy, który powiedział: „Ja miałem 11 partii, Ty masz 13”. To jedyna rzecz, którą mi powiedział.

Gdy przyjeżdżasz tutaj jako 18-latek i przegrywasz pierwszą partię w taki sposób, jak ja - to jest to trochę upokarzające.

—Gukesh Dommaraju

Anand odnosił się do tego, jak w 2010 roku przegrał pierwszą partię swojego meczu z GM-em Veselinem Topalovem, ale wrócił do gry i obronił tytuł.

Swoją siłę Gukesh czerpie również od swoich rodziców. O swojej mamie powiedział: „Ona mówi, że będzie szczęśliwa, gdy usłyszy, jak inni mówią o jej synu, że jest wspaniałym szachistą. Ale jeszcze więcej radości sprawiłoby jej to, gdyby mówili, że jest jeszcze lepszym człowiekiem”. Zdjęcie: Maria Emelianova/Chess.com.

Czasami można było wątpić w wolę zwycięstwa Gukesha, ponieważ dwukrotnie odrzucił remis przez powtarzanie ruchów w pozycjach, w których lepiej stał jego przeciwnik, a w ostatniej partii wykonał ruch 13...Gb6?!, który Carlsen określił jako „ambicja bez amunicji”.

Wszystko to było częścią planu częściowo polegającego na zmęczeniu przeciwnika, a Gukesh i jego zespół byli przekonani, że był to właściwy wybór. W wywiadzie z Kleinem Gueksh powiedział:

Najbardziej jestem dumny z tego, jak naciskałem, wyczerpując wszystkie możliwości do samego końca w każdej pozycji, bez podejmowania całkowicie szalonego ryzyka. Podejmowałem pewne ryzyko, ale moje podejście polegało na wykorzystywaniu każdej małej szansy i to ostatecznie dało mi tytuł.

7. Po trudnym roku Ding bardzo wszystkich zaskoczył

Po Dingu, który spadł na 23. miejsce na świecie i miał za sobą ponad 300 dni bez zwycięstwa w szachach klasycznych, nie spodziewano się zbyt wiele. Zobaczyliśmy jednak potężnego gracza, który kilka lat temu podbił szachowy świat.

Podczas ceremonii zakończenia meczu Ding mógł być dumny z tego, co zrobił. Zdjęcie: Maria Emelianova/Chess.com.

Gdy Ding przejął inicjatywę w partii nr 1, szybko wykonał sekwencję silnych posunięć, które wstrząsnęły Gukeshem. I takie momenty widzieliśmy w wielu partiach — nawet, jeśli często działo się to z konieczności szybkiej gry z uwagi na niezbyt dobre zarządzanie czasem w partii. Zwycięstwo Dinga w partii nr 12 było zdecydowanie najbardziej gładkim zwycięstwem w całym meczu, a jego sekundant, GM Richard Rapport, w wywiadzie dla Chińskiego Związku Szachowego wspomniał: „Odnieśliśmy dwa zwycięstwa, co i tak jest już bardzo trudne do osiągnięcia, a ponadto te dwie zwycięskie partie stały na niezwykle wysokim poziomie – w obu partiach kompletnie ograliśmy przeciwnika”.

„Myślę, że ogólnie grał lepsze jakościowo szachy niż przeciwnik” — powiedział Rapport i chociaż można się z tym spierać, imponujące było to, że Ding pokazał również fantastycznego ducha walki. Gukesh nie szczędził mu pochwał:

W partiach, w których prawie miał się poddać, gdzie jego pozycja była całkowicie przegrywająca, wciąż znajdował różne sposoby, walczył, a potem, gdy objąłem prowadzenie, zagrał niesamowitą partię, żeby wrócić do gry.... W tamtym momencie każdy normalny człowiek po prostu by się poddał, ale on przyszedł następnego dnia i zagrał świetną partię. W tamtej partii rozłożył mnie na łopatki i to było naprawdę inspirujące zobaczyć, jak mimo przeciwności losu walczy dalej. Cały czas siadał do szachownicy i dawał z siebie wszystko. Jest dla mnie prawdziwą inspiracją!

W tamtym momencie każdy normalny człowiek po prostu by się poddał, ale on przyszedł następnego dnia i zagrał świetną partię.

—Gukesh Dommaraju

Gukesh powiedział, że jedną z rzeczy, nad którymi pracował z nim Upton, była „niepewność co do formy mojego przeciwnika”. Mecz pokazał, dlaczego było to konieczne.

8. Dinga cały czas zawodzi brak pewności siebie

Niemniej jednak to, co wyraźnie przeszkodziło Dingowi w osiągnięciu lepszego wyniku w meczu to brak pewności siebie, niedocenianie swoich pozycji i trudność w zmuszaniu się do realizacji przewag, gdy prowadził w meczu lub gdy utrzymywał się remis. Ding już w drugiej partii zaskoczył wszystkich, doprowadzając do remisu w nieco lepszej i całkowicie pozbawionej ryzyka końcówce, o której Carlsen powiedział, że jest tym, o czym marzy się w meczu o mistrzostwo świata.

Później takich przykładów było znacznie więcej, a gotowość Dinga do forsowania remisów w lepszych lub nawet bliskich wygranej pozycjach wywoływała szok wśród obserwatorów.

Ding stał lepiej we wszystkich trzech przegranych przez siebie partiach, w tym w partii finałowej, w której został zaskoczony w debiucie, ale wkrótce znalazł się w znacznie lepszej pozycji (zespół Gukesha przyznał później, że pretendent zapomniał swojego przygotowania). Gdyby Ding przegrywał w meczu, naciskałby na zwycięstwo i być może odniósłby sukces. Zamiast tego wykonał forsowny ruch, mając nadzieję na uproszczenie pozycji i doprowadzenie do remisu. Następnie zagrał ruch „nie do przyjęcia” (GM Hikaru Nakamura), czyli 26.a4?! i musiał walczyć o remis z pionem mniej.

Podsumowując, Ding nie zdołał wykorzystać przewagi w około sześciu z 14 partii, a to zdecydowanie za dużo, by być pewnym sukcesu. Zapytany o to, co myśli na temat tego, że Gukesh naciskał w pozycjach, w których stał gorzej, Ding skomentował: „Może los sprzyja odważnym”. W tym przypadku tak właśnie było.

9. Gukesh miał niesamowity zespół, ale w pojedynku na debiuty był remis

Gukesh, uważany za bohatera narodowego w kraju liczącym 1,4 miliarda ludzi, wydawał się mieć niemal nieograniczone wsparcie ze źródeł prywatnych i rządowych, co widać było po zebranym przez niego potężnym zespole. 

Polskie powiązania są zrozumiałe, ponieważ z Polakami współpracował już Anand — w trakcie meczów o mistrzostwo świata były mistrz świata najpierw pracował z GM-em Radosławem Wojtaszkiem, a potem jego głównym trenerem został GM Grzegorz Gajewski.

Podczas Turnieju Kandydatów w Toronto, dzięki któremu Gukesh otrzymał prawo gry w meczu o mistrzostwo świata, dla reprezentanta Indii pracowali Gajewski, Wojtaszek, GM Pentala Harikrishna oraz 17-letni IM Jan Klimkowski.

Na czas samego meczu do ekipy dołączyli również GM Jan-Krzysztof Duda, który grał w Turnieju Kandydatów w 2022 roku, oraz potencjalny przyszły mistrz świata 20-letni GM Vincent Keymer, przy czym głównym zadaniem Dudy było rozgrywanie partii treningowych z Gukeshem. Jeśli dodać do tego pomoc pięciokrotnego mistrza świata, legendarnego Ananda, okazuje się, że Gukesh miał niesamowitą drużynę, choć warto zauważyć, że drużyna Dinga składająca się z Rapporta i GM-a Ni Hua (oraz jeszcze jednego lub dwóch innych graczy, których Ding nie zdradził) też poradziła sobie doskonale.

Gukesh doceniał swoją drużynę przy każdej nadarzającej się sposobności. Zdjęcie: Eng Chin An/FIDE.

Jeśli mielibyśmy określić, kto wygrywał bitwę debiutową w każdej z partii, to mecz był w tym względzie wyrównany. Ding radził sobie lepiej na początku meczu, Gukesh mocno naciskał w środku, gdy siedem partii z rzędu kończyło się remisami, a pod koniec szanse mieli obaj. Kilka wczesnych nowinek ze strony Gukesha sprawiło jednak, że on sam znalazł się w złych pozycjach, w tym również w ostatnim starciu.

Drużyna Dinga również poradziła sobie świetnie, przywracając na poziom mistrzowski obronę francuską. Nawet, jeśli nie uda im się jej przywrócić na dobre, to przynajmniej pokazali, że da się nią grać na najwyższym poziomie. Carlsen skomentował: „Ding grał obronę francuską, najwyraźniej nie był nawet do niej dobrze przygotowany, a mimo to uzyskał z nią wynik +1, co jest dość niesamowite!”.

Wojtaszek cieszy się jednak, że to już koniec popularnego „francuza”!

10. Zwycięstwo Gukesha to świetna wiadomość dla szachów

Zdobycie tytułu mistrza świata jest celem każdego bardzo silnego szachisty, ale jak zauważył Carlsen, nie oznacza to, że każdy pragnie tego tak bardzo jak Gukesh.

Szczerze mówiąc, widok tego, jak wiele dla Gukesha znaczy zwycięstwo, jest bardzo wzruszający. Nie sądzę, bym kiedykolwiek miał takie samo marzenie jak on, więc nie znaczyło to dla mnie aż tak wiele. W pewnym sensie też tego chciałem, ale aż tak mi na tym nie zależało. Ale patrząc na to, w jaki sposób o tym mówi, to naprawdę piękny moment!

Nie sądzę, bym kiedykolwiek miał takie samo marzenie jak on, więc nie znaczyło to dla mnie aż tak wiele. W pewnym sensie też tego chciałem, ale aż tak mi na tym nie zależało.

—Magnus Carlsen o zdobyciu przez Gukesha tytułu mistrza świata

Gukesh chce być mistrzem świata i chce grać szachy klasyczne, natomiast jeszcze przed finałowym starciem Ding mówił na konferencji prasowej, że w nadchodzącym roku planuje grać więcej rapidów i blitzów (tak jak Carlsen).

Gukesh Dommaraju jest w miejscu, w którym zawsze chciał być. Zdjęcie: Maria Emelianova/Chess.com.

Nie trzeba dodawać, że dobrze jest mieć mistrza, który chce grać w najlepszych imprezach i udowodnić swoją wartość, a ponadto kolejny mistrz świata z Indii powinien tylko przyspieszyć i tak już niesamowity rozwój szachów w tym kraju. Tymczasem, gdyby wygrał Ding, raczej nie zobaczylibyśmy żadnych zmian w Chinach, gdzie bardziej popularna pozostaje chińska odmiana szachów. 

11. Gukesh będzie bogaty

Przed meczem wydawało się, że nowy system, gwarantujący 200 tys. dolarów za każdą wygraną partię i równy podział pozostałej części puli nagród w łącznej wysokości 2,5 mln dolarów może oznaczać, że niebędący faworytem Ding wygra mniejszą część puli nagród niż w poprzednim meczu. Tymczasem było odwrotnie: Gukesh wygrał 1,35 mln dolarów, a Ding zarobił 1,15 mln (gdyby obowiązywał poprzedni podział 60:40, byłoby to odpowiednio 1,5 mln i 1 mln dolarów).

Takie niewielkie różnice raczej nie mają jednak znaczenia dla Gukesha, który ma teraz świat u swoich stóp. Tradycją w Indiach jest nagradzanie sportowców, a wcześniej Gukesh otrzymał od swojej szkoły nawet mercedesa. Nagrody pieniężne przyznają również politycy, a główny minister Tamil Nadu M K Stalin już zapowiedział nagrodę w wysokości około 600 tys. dolarów. 

A to dopiero początek — przed Gukeshem i jego zespołem otworzą się wszelkiego rodzaju możliwości komercyjne. Na konferencji prasowej 18-latek mówił o tym, że aby sfinansować jego wczesną karierę szachową, jego rodzina potrzebowała finansowego wsparcia od przyjaciół. Obecnie, do końca życia, pieniądze raczej nie będą dla niego zmartwieniem.

12. Carlsen i inne wyzwania czekają

Dla Gukesha takie sprawy są jednak drugorzędne, a on całkowicie skupia się na celach szachowych. Podobnie jak Ding, zdobył najwyższy możliwy tytuł w szachach, choć nie jest na szczycie listy rankingowej. Marzenie więc trwa nadal:

Oczywiście zdobycie tytułu mistrza świata nie oznacza, że jestem najlepszym graczem na świecie. Oczywiście jest jeszcze Magnus. Więc jest to również pewien czynnik motywujący, że jest ktoś na bardzo, bardzo wysokim poziomie. Coś, co sprawi, że będę robił właściwe rzeczy, ciężko pracował i starał się osiągnąć taki poziom wielkości, jaki osiągnął Magnus.

Oczywiście zdobycie tytułu mistrza świata nie oznacza, że jestem najlepszym graczem na świecie.

—Gukesh Dommaraju

Gorączka Gukesha rozpoczęta! Zdjęcie: Maria Emelianova/Chess.com.

Carlsen uważa, że Gukesh ma jeszcze czas i przestrzeń na poprawę swoich umiejętności:

Myślę, że dla niego to bardzo dobrze, że ma teraz dwa lata do obrony tytułu, ponieważ uważam, że gdyby grał w tym meczu z kimś takim jak Fabi lub Hikaru i grał w taki sam sposób, prawdopodobnie byłoby mu bardzo trudno.

Carlsen nie zdziwiłby się też, gdyby to właśnie Gukesh był tym zawodnikiem, który strąci go z pierwszego miejsca na światowej liście rankingowej:

Jestem pewien, że zwycięstwo w tym meczu jest dla niego niezwykle motywujące, więc jest bardzo duża szansa, że teraz będzie miał świetną passę wyników, może nawet ugruntuje swoją pozycję jako numer dwa na świecie, a kto wie, może w niezbyt odległej przyszłości, jako numer jeden.

Gdy IM Levy Rozman zasugerował Carlsenowi, że Gukesh może go wyprzedzić, jeśli nadal będzie grał tak, jak w tym meczu, Norweg odparł: „Ale to nie ja straciłem Elo!”.

Miejmy nadzieję, że czeka nas wspaniała rywalizacja!

13. Ding zadowolony z relaksu, ale cały czas gra w szachy (nie tylko w kloca)

Choć Ding był niezwykle bliski zachowania tytułu, trudno nie odczuć, że przegrana może być dla niego pewną ulgą. Jego panowanie było krótkie, choć i tak dłuższe niż legendarnych GM Vasilija Smyslova i Mikhaila Tala, którzy przegrali rewanże z GM-em Mikhailem Botvinnikiem, ale nadal zajmują honorowe miejsca w historii szachów.

Ding Liren otrzymał medal za 2. miejsce z rąk GM-a Kevina Goh Wei Minga. Zdjęcie: Maria Emelianova/Chess.com.

Ciężar korony dla Dinga był oczywisty, a po zakończeniu meczu w rozmowie z Kleinem Chińczyk powiedział: „Nie ma tak wielu obowiązków, odpowiedzialności — jeśli nie będę grał tak dobrze, nie będzie aż tylu ludzi, którzy będą mówić, że nie zasługuję na tytuł mistrza świata”.

To, że Ding jest spokojny widać było już na pomeczowej konferencji prasowej, a tego samego wieczoru przyjął zaproszenie do gry w kloca z przyjacielem: „Ale i tak moja wizja taktyczna była dość kiepska — przegapiłem wiele prostych taktyk!”.

Następnego dnia podczas spotkań z młodymi fanami cały czas był uśmiechnięty.

Ding zyskał podczas meczu wielu nowych zwolenników i bardzo podobają mu się memy na temat jego relaksu: „Bardzo podobał mi się ten obrazek z kreskówki, bardzo uroczy facet o przystojnym wyglądzie!”.

Czy Ding spróbuje wrócić do walki o tytuł, co najpierw będzie wymagało wywalczenia awansu do Turnieju Kandydatów w 2026 roku? Zauważył, że po raz pierwszy jest tak, że przegrany nie ma zagwarantowanego miejsca w Turnieju Kandydatów, więc  wszystko będzie musiał „zacząć od zera”.

Jednym ze sposobów wywalczenia awansu do wspomnianego turnieju jest tzw. cykl FIDE. W wyniku zmiany przepisów, punkty przysługujące na rok 2025 za zajęcie drugiego miejsca w meczu zostały podwojone, więc zamiast 20,32 punktów Ding otrzyma 40,64 — to najwyższy pojedynczy wynik jaki ktokolwiek inny będzie w stanie uzyskać w 2025 roku.

Jest to jednak tylko jeden z siedmiu wyników, a Ding nie planuje teraz rozgrywać tylu turniejów klasycznych, ile potrzebowałby do uzyskania awansu. Były mistrz świata powiedział Kleinowi: „Może zagram w Pucharze Świata lub jakimś turnieju kwalifikacyjnym, ale myślę, że nie będę próbował [z cyklem FIDE] — wymaga to grania zbyt wielu turniejów”.

Tak czy inaczej, miejmy nadzieję, że w 2025 roku, gdy rozpocznie się nowa era w szachach, będziemy mogli często oglądać w akcji zarówno Dinga, jak i Gukesha.

Dokąd teraz, Gukeshu? Zdjęcie: Maria Emelianova/Chess.com.

Mecz o Mistrzostwo Świata FIDE 2024, który odbywał się w Singapurze, zadecydował o tym, kto został kolejnym mistrzem świata w szachach. Pochodzący z Indii, 18-letni pretendent Gukesh Dommaraju zmierzył się z broniącym tytułu reprezentantem Chin Ding Lirenem w 14-partiowym meczu. Do zdobycia tytułu niezbędne było zdobycie 7,5 pkt. Zawodnicy mieli 120 minut na pierwsze 40 ruchów, a następnie otrzymywali 30 minut na resztę partii, przy czym od 41. posunięcia obowiązywał 30-sekundowy dodatek czasowy. Pula nagród wyniosła 2,5 mln dolarów, przy czym za każde zwycięstwo zawodnicy otrzymywali 200 tys. dolarów, a pozostała kwota została podzielona na pół. W przypadku remisu zawodnicy mieli rozegrać dogrywkę, która miała się rozpocząć się od 4-partiowego meczu szachów szybkich, z tempem gry 15+10.


Poprzednie artykuły:

Colin_McGourty
Colin McGourty

Colin McGourty led news at Chess24 from its launch until it merged with Chess.com a decade later. An amateur player, he got into chess writing when he set up the website Chess in Translation after previously studying Slavic languages and literature in St. Andrews, Odesa, Oxford, and Krakow.

więcej od Colin_McGourty
18-letni Gukesh zostaje najmłodszym niekwestionowanym mistrzem świata w szachach

18-letni Gukesh zostaje najmłodszym niekwestionowanym mistrzem świata w szachach

Ding wytrzymuje presję Gukesha i partia nr 13 kończy się remisem

Ding wytrzymuje presję Gukesha i partia nr 13 kończy się remisem