Blogi
Zremisowałem z Mistrzynią Polski w symultanie!

Zremisowałem z Mistrzynią Polski w symultanie!

avoy777
| 3

Pojedynek, w którym wzięło udział około 30 szachistów, odbył się w pobliżu warszawskiej Syrenki, ale nie na Starym Mieście tylko przy Moście Świętokrzyskim w Warszawie. 

Wybraliśmy się tam w dobrych humorach, ja i moich kilku znajomych - @MatArt, @Mikady78 oraz @Nemox1234. Mikady zdołał nawet pokonać Alinę Kaszlińską, co jest już nie lada sensacją w gronie amatorów!

Wydarzenie zorganizowała Fundacja Inicjatyw Niebanalnych, można było zagrać w symultanie z

Mistrzynią Polski - właśnie Aliną, albo Mistrzem Polski Radosławem Wojtaszkiem, który jest jej mężem. To niesamowity rok dla tej pary - zostali jednocześnie mistrzami kraju, a także urodził im się syn.  Emanowali urokiem i poczuciem szczęścia - samo przebywanie w pobliżu takich ludzi ładuje dobry nastrój. 

Mikady siedział obok mnie i często żartowaliśmy. 

Słońce tego dnia grzało niemiłosiernie i akurat nam prosto w twarz. Granie w takiej symultanie ma swoje ograniczenia, Alina chodziła dookoła stołu jak rekin i jak zbliżała się do twojej szachownicy, to nieważne, że akurat liczyłeś wariant - musisz ten ruch wykonać... Albo skorzystać z trzech przysługujących pauz


 Tego dnia miałem dobry humor, słuchałem rano, spacerując ulicą Piłsudskiego w Legionowie Giant Steps Johna Coltrane'a, a mój Oura Ring pokazywał, że poziom jakości snu tej nocy osiągnął wynik 90/100. Czułem moc, ale nie wierzyłem, że uda się urwać remis, mimo szumnych zapowiedzi, gdy @MatArt zapytał czemu akurat Alina a nie Wojtaszek...

Grałem czarnymi i do 10 ruchu zagrałem to co zwykle gra arcymistrz @Byniolus, czyli dość długo byłem w tzw. przygotowaniu debiutowym

Arcymistrz Pakleza tutaj robiłby roszadę, a ja postanowiłem potrzymać trochę króla w centrum i dziubnąć tego gońca pionkiem na h6. Dość długo udawało mi się neutralizować drapieżne zapędy Mistrzyni Polski w walce o centrum i na prawym skrzydle (od strony czarnych), aż tu nagle pojawiła się sytuacja krytyczna

darmowy Skoczek do wzięcia! no nie, to nie może być prawdą, ze wygrywam tę partię. Wezmę Skoczka, ale narażam się na zdwojoną agresję Białych Figur i Obronę Częstochowy. Liczę wariant i gdzieś w piątym/szóstym ruchu widzę, że Alina odzyska lekką figurę, na dodatek będzie miała pionka do przodu jak mi wjedzie hetmanem z szachem na f7. Wziąłem pauzę, ale Mistrzyni Polski szybko zrobiła swoje kółko. Być albo nie być - oto jest pytanie... Zagrać agresywnie i rzucić się na tego Konika? Zwątpiłem na sekundy przed tym, gdy zbliżyła się do mojego stolika. Postanowiłem odejść Skoczkiem by bronić tego pionka na f7. Błąd, bo odszedłem na fatalne pole b6 i pozycja mi się totalnie posypała.

Broniłem się rozpaczliwie, podstawiłem nawet mata w 3 ruchy, ale dzięki temu, że zbudowałem mizerną kontrę - Alina postanowiła postawić na ostrożność zamiast agresywnie dążyć do wygranej - to uratowało mi skórę !

no więc fura szczęścia mi sprzyjała tego dnia... Alina źle to rozegrała koncentrując się na neutralizacji gróźb, koniec końców mój hetman znalazł się z szachem na f2 i po wymianie heciów zaproponowałem remis... Alina z uśmiechem się zgodziła, wiedziała zapewne, że wypuściła wygraną

Na koniec dorzucę jeszcze zwycięską partię @Mikady78, to naprawdę niesamowity wyczyn czołowego przedstawiciela Klubu Bambucli  Trochę nie starczy miejsca aby ją tutaj opisać, wielkie gratulacje!

Serdeczne pozdrowienia dla @AliKa2810 i @Radzio1987, dziękuję, że zgodziliście się dać te symultany w centrum miasta - to dla społeczności szachowej duży zaszczyt i niesamowita frajda móc zagrać z zawodnikami na tym poziomie. Oby więcej takich eventów