Kompromitacja Mistrza Świata - Garrego Kasparova!
Kasparov to nazwisko, które jest znane nawet nie-szachistom. Zdecydowanie jest to jedna z wyraźniejszych postaci szachowego świata. Jest genialnym szachistą, ma przeciekawą mimikę, a poza tym ma zacięcie polityczne.
Ta mieszanka zapewniła mu tysiące fanów na całym świecie. Oczywiście aktualnie Rosjanin jest już na szachowej emeryturze, ale jednak od czasu do czasu zgadza się wziąć udział w niektórych wydarzeniach świata szachów.
A gdy tylko siada ponownie przy szachownicy, to przyciąga tłumy kibiców!
I tutaj pojawia się ciekawe pytanie - czy legenda powinna pozostać legendą, czy może warto od czasu do czasu pokazać się w praktyce?
Z pewnością wszyscy znamy przykład Adama Małysza, który zakończył karierę na szczycie i nigdy do skoków nie wrócił. A z drugiej strony można wskazać Diego Maradonę, który regularnie bywał na meczach jako kibic, oraz jako zawodnik - chociaż wielu wskazywało, że mógł sobie odpuścić (na widowni widać go było pod wpływem narkotyków, a na boisku występował z dużą nadwagą).
Zdaje się, że Kasparov zaczerpnął z obu tych podejść - nie występuje w klasycznych turniejach (są one długie i męczące, więc dużo by go kosztowały), a za to wybiera turnieje szachów szybkich/blitza, do których świetnie się przygotowuje.
Można tutaj wspomnieć jego występ w USA sprzed kilku lat, gdzie praktycznie nie odstawał od "młodzieniaszków"!
Jak widać - wygrał m.in z Nakamurą i Caruaną!
A co się stało w tym roku?
Klęska Mistrza Świata
Zgadza się - Kasparov zaliczył 1 remis i 8 porażek - w pewnym momencie nawet jego przeciwnicy mówili w wywiadach, że zaczęli mu kibicować! To o czymś świadczy.
Zdecydowanie należy powiedzieć, że przeciwnicy nie byli lekkiego kalibru - była to ścisła czołówka świata szachów, ale wydaje się, że Garry po prostu słabo się przygotował i przyjechał nierozgrzany. Było to widać szczególnie na niedoczasie - pod presją kilku sekund na zegarze często wypuszczał wygrane/remisowe pozycje.
Zdaje się, że tragicznym momentem była ta partia:
Przy okazji tego turnieju warto wspomnieć o świetnym występie Polaka - Jana-Krzysztofa Dudy, który między innymi dwukrotnie pokonał legendę!
Partia rewanżowa:
Z całą pewnością rozegranie partii z legendą było dla Dudy świetnym przeżyciem - z pewnością mniej przyjemne było dla drugiej strony
A Wy jak chcielibyście zobaczyć jeszcze Kasparova? Przy szachownicy, czy lepiej żeby legenda pozostała legendą?